Co nowego?

Witajcie!
Aj,nazbierało mi się trochę rzeczy do opisania,ale jakoś nie widzę sensu,żeby każda z nich miała zostać opisana w oddzielnym poście. A wiec dziś o wszystkim i o niczym- trochę zdjęć i opis zaległych akcesoriów :D

Zacznę od czarnego rzędu na modele w skali LB,dość dawno temu go zrobiłam, z początku na zamówienie,ale jak widać ostatecznie został u mnie,bo zamawiająca w dość niekulturalny sposób poinformowała mnie o rezygnacji.No cóż przecież na pewno byłabym na nią niewybaczalnie zła,gdyby normalnie odmówiła ;) Zdjęcia robione na szybko,dlatego tło jest jakie jest...

Siodło Wykonane z czarnej eko-skóry,regulowane strzemiona,popręg zapiany z obydwóch stron do przystuł. Jest to pierwsze siodło w którym robiłam poduszki podbicia i naprawdę nie wiem jak kiedyś mogłam omijać ten element,dodaje siodłu realizmu i sprawia,że siedzisko prezentuje się stabilniej.

Ogłowie zaś dość amatorskie,regulowane na paskach policzkowych,pasku podgardla i dolnym pasku nachrapnika. Wybaczcie mi tę taśmę,ale podczas regulacji sprzączek najłatwiej przytrzymać mi je taśmą :D

Ostatnio miałam okazję skorzystać z lustrzanki. Bardzo się cieszę,że miałam taką możliwość,bo w końcu zamiast wiedzy teoretycznej miałam okazję osobiście popracować  z takim apartem. Na lustrzankę wciąż oszczędzam i po kilku dniach goszczenia w moich "łapach" takiego sprzętu,jeszcze bardziej chciałabym mieć własny,porządny aparat. Kilka dni spędziłam u babci,więc miałam okazję do zrobienia odrobiny zdjęć w paru świetnych miejscach.Zdjęcia nie są jakieś bardzo udane,ale jak na pierwszy raz z lustrzanką wydaje  mi się,że ujdą w tłoku. :P
Oczywiście to nie wszystkie zdjęcia jakie robiłam,ale wybrałam tę bardziej udane.

I takie backstage'owe zdjęcie,robił mój brat :D

Aktualnie pracuję nad rzędem LB w kolorze brązowym. W końcu dorwałam fajną karmelowo-orzechową skórkę i korzystając z resztek wakacji tworzę ;)

 13 sierpnia udało mi się dojechać na Live Show,ale o tym akurat będzie osobny wpis.

A więc to by było na tyle,post wyszedł trochę chaotyczny,ale przynajmniej nadrobiłam, zaległości :D
Trzymajcie się cieplutko!
Emilia