1 paź 2016

Bullyland,czyli model konia osiodłany na wieki.


Czołem!
Jesień nas dopadła i za oknem coraz to bardziej ponuro. Nie wiem jak u Was,ale u mnie szkoła pochłania większość  wolnego czasu. Jednak ostatnio zaczęło mi bardzo brakować bloga,dlatego postanowiłam odłożyć naukę chemii na później i napisać jakiś wpis :)

Do mojej kolekcji wraz z kilkoma wycofanymi Schleichami przygalopował sobie niedawno wałach andaluzyjski Bullyland. Bez bicia przyznaję,że jest to model,którego bym raczej sama nie kupiła,ale z racji tego,że dostałam go w prezencie prędko przygarnęłam chłopaka na swoją półkę.Wałach ma miejscami ubytki w farbie,ale modele z drugiej ręki często posiadają rysy po użytkowaniu.